LEKCJA 11: Pragnienie sprawiedliwości

Dzisiaj zapraszam do obejrzenia poniższych filmów.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Mt 5,6

Dzisiejsza lekcja w formie wideo – posłuchaj wypowiedzi o. Adama Szustaka, który pokazuje nam Miriam – Maryję

A tutaj trochę inaczej o Bożej sprawiedliwości

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Zauważ, że człowiek który żyje niesprawiedliwie ma cały czas niedosyt. (jest głodny szczęścia). Chcesz być szczęśliwy – bądź sprawiedliwy, tak jak Bóg jest sprawiedliwy, tak jak Jezus, Maryja.

Zrób notatkę do zeszytu, ale nie wysyłaj do mnie. Pozdrawiam

LEKCJA 10: Moc łagodności

Polecenie na dzisiejszą lekcje – zapoznaj się z poniższymi treściami. Zrób notatkę, ale nie przesyłaj na maila

Łagodność to też moc (gosc.pl)

Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Mt 11,29

Mt 11, 11-15

Jezus powiedział do tłumów:
«Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie uznać, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!»

Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Mt 11,29

Ewangelia z komentarzem. Łagodność to też moc

Popularne jest dzisiaj w marketingu określenie „łagodne działanie”. Lubimy to, co łagodne. Ale nie we wszystkim. W relacjach z ludźmi wolimy być ekspresyjni i mocni. Z tym że łagodność to też moc. Nawet bardziej skuteczna niż ekspresja i emocje. Dzisiaj Ewangelia promuje cichość i pokorę. To fundament łagodności. Kto nie jest cichy i pokorny, ten nie potrafi być łagodny. Jezus zachęca do wzięcia Jego jarzma, to znaczy do przyjmowania wszystkiego z miłością. A skoro z miłością, to w sposób łagodny. To postawa, do której zachęcali już starożytni filozofowie. Jak pisał Seneka, do domu, do którego wchodzi łagodność, wchodzi też szczęście i pokój. Jeżeli więc szukamy sposobów na szczęście, jeżeli szukamy miłości, spróbujmy ćwiczyć się w cichości i pokorze serca. Bądźmy łagodni.

ŹRÓDŁO: https://www.gosc.pl/doc/6018820.Lagodnosc-to-tez-moc

Zobacz też króciutki filmik o bł. ks. Jerzym Popiełuszce, który był łagodny i cichego serca, przy czym był człowiekiem radykalnym i wolnym od przywiązania do rzeczy materialnych. Za mówienie prawdy – został zamordowany, przez aparat państwowy.

Postawa świętych ludzi zawsze nas zawstydza i każe się zatrzymać nad swoim życiem. Okazuje się, że nie wszystko jest potrzebne do życia, a najważniejsze „Zło, dobrem zwyciężać”. W życiu można przegrać, ale być szczęśliwym ze względu na Jezusa.

Szkołę prawdziwej łagodności i cichości serca dał nam Jezus podczas drogi krzyżowej. Jezus mimo, że był strasznie poniżany nikomu źle nie życzył, a za wszystkich się modlił. Dał nam wzór, że miłość to ofiara i przebaczenie.

LEKCJA 6: Chrześcijanin w świecie

Wprowadzenie

W ewangelii św. Mateusza w rozdziale 25 czytamy scenę sądu ostatecznego. Jezus mówi: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
(…)

Jezus będzie sądził świat z braku miłości wobec drugiego człowieka (tak, tego którego nie lubisz i który być może budzi w tobie wstręt, bo jest biedny, bo jest niepełnosprawny, jest pijakiem itd.)

Społeczeństwo

Co jakiś czas w społeczeństwie pojawiają się pewne dysproporcje (nierówności), które prowadzą do biedy. Jednak „nierówny podział dóbr jest konieczny, aby utrzymać szczęście na ziemi: biedny pracuje dla bogatego, a bogaty opiekuje się biednym. Z tej różnicy płynie harmonia” Zauważ, że kryzys zawsze zaczyna się wtedy, gdy bogaci nie chcą się opiekować biednym, bo są leniwi, wygodni itd.

XIX wiek był wiekiem kryzysów społecznych. Potrzebna była nauka społeczna Kościoła, która by po imieniu nazwałaby co jest dobre, a co jest grzechem. W tym czasie zrodziło się wiele inicjatyw pomocowych, z których powstawały często stowarzyszenia i zakony. Problem nierówności został na zwany grzechem społecznym.

Sensacyjną okazała się encyklika papieża Leona XIII Rerum Novarum, która dała podwaliny Katolickiej Nauce Społecznej. Papież w encyklice przeciwstawił się ruchom socjalistycznym, które próbowały odrzeć człowieka z wiary i uczyć go budować świat bez Boga. Papież pisał, też że zasady ewangelii pociągają za sobą konsekwencje społeczne, których nie można lekceważyć i pomijać.

A tu współczesny przykład grzechu społecznego. Widzisz małe dziecko, które jest ofiarą grzechu społecznego:

Przeczytaj artykuł

Czym jest grzech społeczny? Wokół nas istnieją struktury zła

Każdy grzech rzutuje z mniejszą lub większą gwałtownością, z mniejszą lub większą szkodą na całą strukturę kościelną i na całą ludzką rodzinę” – pisał Jan Paweł II. Ale co to znaczy, że dany grzech jest społeczny?

W 1983 roku odbył się w Rzymie synod biskupów, po którym Kościół przyznał, że istnieją na świecie wokół nas struktury zła, że istnieje coś takiego jak grzech społeczny. Jak jednak to rozumieć? (…)

Grzech – akt wolności konkretnej osoby

„W każdym człowieku nie ma niczego bardziej osobistego i nieprzekazywalnego, jak zasługa cnoty czy odpowiedzialność za winę” – zwraca uwagę Jan Paweł II w adhortacji. Grzech zatem zawsze będzie aktem wolności konkretnej osoby, nigdy zaś grupy czy społeczności.

Mogą jednak pojawić się czynniki zewnętrzne lub wewnętrzne, które mniej lub bardziej są w stanie ograniczyć wolność człowieka, a co za tym idzie jego odpowiedzialność oraz winę. Papież wskazuje na istotne czynniki zewnętrzne, które działają na człowieka z ogromną siłą. Są też skłonności, wady i przyzwyczajenia, którym ulega człowiek – te z kolei należą do czynników wewnętrznych.

Trzy znaczenia grzechu społecznego

Trzeba jeszcze mocno zaznaczyć, jakie są pierwsze i bezpośrednie skutki każdego grzechu. Dokonują się one przede wszystkim w samym grzeszniku, w jego relacji z Bogiem oraz w jego duszy, powodując osłabienie woli i zaciemnienie rozumu.

  1. Każdy grzech dotyka rodziny ludzkiej

W pierwszym znaczeniu każdy grzech jest społeczny, ponieważ w jakiś sposób dotyka innych. Dzieje się to „ze względu na ludzką solidarność, równie tajemniczą i niepojętą, co rzeczywistą i konkretną”.

Jan Paweł II pokazuje dwa prawa, które wyłaniają się z tej solidarności. Prawo wstępowania – ci co osiągnęli radość nieba, pomagają nam w naszych zmaganiach o świętość (świętych obcowanie) oraz prawo zstępowania mówiące, że człowiek grzesząc, pociąga za sobą Kościół oraz cały świat.

„Nie ma grzechu, nawet najbardziej wewnętrznego i tajemnego, najściślej indywidualnego, który odnosiłby się wyłącznie do tego, kto go popełnia. Każdy grzech rzutuje z mniejszą lub większą gwałtownością, z mniejszą lub większą szkodą na całą strukturę kościelną i na całą ludzką rodzinę” – napisał papież.

  1. Zamach na bliźniego

Są takie sytuacje, kiedy popełniamy grzech bezpośrednio krzywdzący naszego bliźniego lub wręcz w niego wymierzony. Zatem drugie znaczenie grzechu społecznego obejmuje czyny popełniane przeciwko sprawiedliwości, w odniesieniach osoby do osoby, osoby do wspólnoty, wspólnoty do osoby czy też przeciwko dobru wspólnemu i jego wymogom.

Kluczem jest przykazanie miłości: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mt 22,37-39).

Grzech taki jest w tym sensie społeczny, gdyż sprzeciwia się miłości bliźniego, co więcej jego ciężar jest o tyle większy, ponieważ przykazanie to podobne jest do przykazania miłości samego Boga (jest obrazą Boga, gdyż jest zamachem przeciwko bratu).

  1. Wspólnota przeciw wspólnocie

Chodzi tu o każdą sytuację, w której jakaś grupa, naród czy bloki państw w sposób uporczywy przeciwstawiają się innym wspólnotom. Jest to o tyle groźne, że bardzo łatwo doprowadzić do rozmycia odpowiedzialności poszczególnych jednostek za popełnione czyny, dając nawet swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa lub przyzwolenia na złe postępowanie.

Jeśli zatem Kościół mówi o jakiejś sytuacji jako o grzechu społecznym, nawet w wykonaniu całych narodów, to zawsze należy widzieć w tym owoc nagromadzenia wielu grzechów osobistych poszczególnych ludzi (struktury zła): „tego, kto powoduje lub popiera nieprawość albo też czerpie z niej korzyści; tego, kto mogąc uczynić coś dla uniknięcia lub usunięcia czy przynajmniej ograniczenia pewnych form zła społecznego, nie czyni tego z lenistwa, z lęku czy też w wyniku zmowy milczenia lub zamaskowanego udziału w złu, albo z obojętności; tego, kto zasłania się twierdzeniem o niemożności zmiany świata; i również tego, kto usiłuje wymówić się od trudu czy ofiary, podając różne racje wyższego rzędu”.

Źródło: https://pl.aleteia.org/2018/04/10/czym-jest-grzech-spoleczny-wokol-nas-istnieja-struktury-zla/

Notatka

Napisz notatkę do zeszytu (podpisz się w zeszycie iw temacie e-maila imię i nazwisko, klasa), zrób zdjęcie i wyślij na adres skalna@tarsycjusz.pl Notatka powinna mieć minimum 60 słów.

LEKCJA 5: Nie samym postępem

Obecność

Zgodnie z nowym rozporządzeniem nie sprawdzamy obecności.

Podręcznik

Przeczytaj poniższy tekst z podręcznika

Naiwna wiara w postęp
Przemiany w kulturze europejskiej XIX w. łączyły się z rozwojem nauk eksperymentalnych i przyrodniczych. Zwłaszcza w drugiej połowie XIX w. nauka skupiła swoją uwagę na świecie przyrody.
Badając struktury świata, stawiała pytania, na którą można było znaleźć odpowiedź jedynie na drodze eksperymentu i czysto intelektualnych dociekań.

Doprowadziło to do powstania poglądu, że budowa przyszłości i wszelki postęp w relacjach międzyludzkich zależą od rozwoju nauki która daje wiedzę o faktach i bada rządzące nimi prawa.
W takiej Wizji świata i jego przyszłości nie było miejsca na religię i nadprzyrodzoność. Postępowało zeświecczenie kultury, która powoli uniezależniała się spod wpływów metafizyki i teologii
Filozofowie twierdzili, że przyszła faza rozwoju ludzkości oparta wyłącznie na postępie nauki.

Ludzie drugiej połowy XIX w. zaczęli nabierać przekonania o możliwości rozwoju cywilizacyjnego bez udziału Kościoła i religii. Wyrazem tego przekonania była idea postępu, która zyskiwała coraz więcej zwolenników i reprezentowała coraz bardziej laickie treści.
W kulturze europejskiej zapanowała naukowa teoria ewolucji świata i człowieka. Materialiści uważali, że zaprzecza ona istnieniu rzeczywistości duchowej. Tak została zapoczątkowana laicka koncepcja dziejów oparta na doktrynach materialistycznych.

Zapoznaj się z poniższą prezentacją

Czy umiesz wykazać pozytywne i negatywne cechy postępu?

Notatka (poniżej)

Kościół Katolicki nie sprzeciwia się postępowi, lecz przeciwnie – uznaje naukę i technologię za wspaniały produkt ludzkiej twórczości, która jest darem Boga. Postęp techniczny otwiera niezwykłe możliwości, z których wszyscy korzystamy.

Postęp techniczny może być pomocny w doskonaleniu się człowieka, ale sam z siebie nie czyni człowieka lepszym.

Niestety ten sam postęp rodzi pokusę, gdy zostaną odrzucone chrześcijańskie wartości i pomiesza dobro ze złem, gdy postęp jest wykorzystywany egoistycznie, to może prowadzić do zagłady ludzkości.

To co ludzie czynią dla wprowadzenia większej sprawiedliwości, braterstwa i harmonii w relacjach społecznych , jest cenniejsze od postępu technicznego.

LEKCJA 4: Nieomylność (27.03.2020)

Sprawdzanie obecności

Notatka

Zrób z dzisiejszej lekcji notatkę. Notatka powinna mieć co najmniej 60 słów. Napisz ją ręcznie w zeszycie. Zrób zdjęcie i wyślij na adres mailowy skalna@tarsycjusz.pl – podpisz się imię nazwisko klasa na kartce(to ma być na zdjęciu). Owocnej pracy.

Sobór Watykański I – dokumenty, postanowienia, historia

Sobór Watykański I (Vaticanum I; 1869-1870) był dwudziestym soborem powszechnym Kościoła katolickiego. Został zwołany do Watykanu przez papieża Piusa IX. Rozpoczął się 8 grudnia 1869 r., ale obrady zawieszono już we wrześniu 1870 r., kiedy wojska włoskie zajęły Rzym, i nigdy ich nie wznowiono.

W czasie Soboru biskupom udało uchwalić się dwie konstytucje: Dei Filius (łac. “Syn Boży”) i Pastor aeternus (łac. „Odwieczny Pasterz”). Pierwsza z nich mówiła o Bogu Stworzycielu, o objawieniu, o wierze i o związkach zachodzących między wiarą a rozumem. Dei Filius uczyła, że z dzieł stworzenia można z całą pewnością poznać Boga i przeciwstawiała panteizmowi, materializmowi oraz racjonalizmowi naukę opartą na Objawieniu.

Z kolei Konstytucja Pastor aeternus (łac. „Odwieczny Pasterz”) zawiera dogmat o prymacie papieża i jego nieomylności, gdy naucza ex catedhra: … gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół.

Dogmat o nieomylności spowodował schizmę w Kościele. Mniejszościowa grupa 55 biskupów, po uchwaleniu Konstytucji Pastor aeternus na znak protestu opuściła Rzym. Ci, którzy nie przyjęli dogmatu, utworzyli Kościoły starokatolickie.

Do dziś jedynym przypadkiem, w którym oficjalnie zastosowano dogmat o nieomylności papieża dla wprowadzenia nowego dogmatu było ogłoszenie 1 listopada 1950 przez Piusa XII dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny.

ŹRÓDŁO: https://eszkola.pl/religia/sobor-watykanski-i-6990.html

Kiedy papież jest nieomylny?

Michał Gryczyński

Fot.

Dogmat o nieomylności papieża wzbudza od lat namiętne dyskusje nie tylko w kręgach kontestatorów Kościoła. (…)

Nikt z nas nie lubi słowa „nieomylność”, bo oznacza ono wyłączność na prawdę i nieskazitelną mądrość, a przecież mylić się jest rzeczą ludzką. Ale nieomylność Kościoła oraz papieża dotyczy prawd Chrystusowych i wynika ze stałej asystencji Chrystusa, a także Jego Ducha. Jest więc charyzmatem, czyli wykracza daleko poza horyzonty ludzkich możliwości.

Prymat Rzymu

Biskup Rzymski, jako następca św. Piotra, zajmował w Kościele szczególne miejsce już w okresie starożytności chrześcijańskiej. To on, mocą swego autorytetu, podejmował interwencje i rozstrzygał spory w sprawach innych Kościołów, które cieszyły się wówczas znaczną autonomią. Dopiero po przeniesieniu stolicy cesarstwa do Konstantynopola zaznaczyła się rywalizacja pomiędzy tamtejszym biskupem a biskupem Rzymu, przypieczętowana ostatecznie w XI wieku rozłamem pomiędzy Wschodem a Zachodem.
Już na początku VI w. włoski papież, noszący perskie imię Hormizdas (514-523), ułożył taką formułę wiary: „Ponieważ nie może być pominięte zdanie Pana naszego Jezusa Chrystusa mówiącego: Tyś jest opoka, a na tej opoce zbuduję Kościół mój – z tego wynika, że na Stolicy Apostolskiej bez zmazy zawsze jest zachowana religia katolicka”. W 870 r. sobór konstantynopolitański IV przyjął ją jako własną.

Papieski charyzmat nieomylności

W 1870 r. sobór watykański I uchwalił konstytucję o władzy papieża nad Kościołem i jego nieomylności. Podniosły się wówczas gwałtowne protesty: najgłośniejsi byli francuscy liberałowie i kontestatorzy niemieccy, którzy utworzyli Kościół starokatolicki, przyjmując tezy ekskomunikowanego w 1871 r. teologa Johanna Ignaza von Döllingera. A kanclerz Bismarck wykorzystał ową sytuację do rozpętania walki z Kościołem.
Charyzmat nieomylności wzbudza, zresztą, do tej pory niechęć krytyków Kościoła, którzy uznają, że jest to nieuprawnione roszczenie, choć przedmiot nieomylności został ograniczony jedynie do orzekania w sprawach wiary oraz moralności i to tylko w pewnych okolicznościach. Papież jest nieomylny wyłącznie wtedy, gdy wypowiada się „ex cathedra” – dosłownie „z tronu” – czyli uroczyście, mocą swego urzędu i w określonym celu, a adresatem jego słów jest cały Kościół.

Katolik słucha papieża

Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej o Kościele z 1964 r. potwierdził, że biskup Rzymu, z racji swej funkcji następcy Chrystusa i Pasterza całego Kościoła, ma pełną, najwyższą i powszechną władzę nad Kościołem. Ojcowie soboru dodali jednak, że jego prymat jest dopełniany przez Kolegium Biskupów, które wraz z biskupem Rzymu, jako głową, stanowi podmiot najwyższej i pełnej władzy nad całym Kościołem.
Ale nauczanie Kościoła polega przecież nie tyle na wydawaniu nieomylnych oświadczeń, ile na ciągłym nauczaniu zwyczajnym. Wydaje się więc, że byłoby ze strony katolika brakiem szacunku niewsłuchiwanie się z uwagą zarówno w treść tego nauczania, jak i towarzyszące mu zalecenia, dotyczące chrześcijańskich zasad życia.
A w celu przezwyciężenia owej niechęci, którą wzbudza słowo „nieomylność”, proponuje się obecnie inne określenia, np. „niezawodna pewność” albo „niemożność pobłądzenia”.

A co na to Katechizm?

890 „Nieomylnością (…) z tytułu swego urzędu cieszy się Biskup Rzymu głowa Kolegium Biskupów, gdy jako najwyższy pasterz i nauczyciel wszystkich wiernych Chrystusowych, który braci swych umacnia w wierze, ogłasza definitywnym aktem naukę dotyczącą wiary i obyczajów... Nieomylność obiecana Kościołowi przysługuje także Kolegium Biskupów, gdy wraz z następcą Piotra sprawuje ono najwyższy Urząd Nauczycielski, przede wszystkim na soborze powszechnym. Gdy Kościół przez swój najwyższy Urząd Nauczycielski przedkłada coś „do wierzenia jako objawione przez Boga” i jako nauczanie Chrystusa, „do takich definicji należy przylgnąć posłuszeństwem wiary”. Taka nieomylność rozciąga się na cały depozyt Objawienia Bożego.
890 Boska asystencja jest także udzielona następcom Apostołów, nauczającym w komunii z następcą Piotra, a w sposób szczególny Biskupowi Rzymu, pasterzowi całego Kościoła, gdy – nie formułując definicji nieomylnej i nie wypowiadając się w „sposób definitywny” – wykonuje swoje nauczanie zwyczajne, podaje pouczenia, które prowadzą do lepszego zrozumienia Objawienia w dziedzinie wiary i moralności. Nauczaniu zwyczajnemu wierni powinni okazać „religijną uległość ich ducha”, która różni się od uległości wiary, a jednak jest jej przedłużeniem.

ŹRÓDŁO: https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2003/Przewodnik-Katolicki-41-2003/Wiara-i-Kosciol/Kiedy-papiez-jest-nieomylny

LEKCJA 3: W świecie, wobec świata i dla świata

Zobacz poniższy film:

Przeczytaj fragmenty artykułu

Rewolucja francuska – czas prześladowań Kościoła

Z Francji wyrzucono ponad 30 tys. księży. 350 zmarło po torturach. Świat zdaje się o tym nie pamiętać.

Konstytuanta, zaraz po zwycięstwie 1789 roku, postanowiła całkowicie podporządkować Kościół państwu, nawiązując do starych tradycji gallikańskich. Pierwszym krokiem miało być „wyzwolenie” lokalnego Kościoła spod władzy Rzymu, następnie konfiskata wszelkich kościelnych dóbr (sekularyzacja) i sprowadzenie kapłanów do roli urzędników państwowych.

Ustawa cywilna duchowieństwa uchwalona przez Konstytuantę w lipcu 1790 roku wprowadzała: obsadzanie stanowisk kościelnych na drodze wyborów w danym okręgu, obowiązek przysięgi na wierność nowej Konstytucji oraz państwowe pensje dla duchownych w zamian za skonfiskowane majątki.

Spowodowało to natychmiast poważny konflikt z Rzymem. „Kościół konstytucyjny” został potępiony przez papieża Piusa VI w słynnym breve „Caritas” z 13 kwietnia 1791 roku. W odpowiedzi na to, począwszy od 1792 roku oficjalna, odgórna laicyzacja szybko przybierała na sile. Przyjęto nowy kalendarz, wprowadzono rozwody, rozpoczęto tworzenie państwowych kultów oficjalnych: kultu rozumu, a następnie Bytu Najwyższego.

Rozpoczęto prześladowania duchownych odmawiających złożenia przysięgi oraz nie chcących uznać wprowadzonej „karty kazań”. Deportacja księży stawiających opór (dekrety z maja i sierpnia 1792 roku) doprowadziła do wyrzucenia z kraju przez ponad 30 tys. kapłanów.

Apogeum prześladowań przypada na okres tzw. terroru jakobińskiego. Odbywały się one pod hasłem walki z „fanatyzmem” czyli Kościołem oraz „zabobonem” – religią ludową. Powszechnie zabraniano duchownym nauczania, zabierano nawet plebanie, które zamieniano na szkoły. Wielu księży, a nawet rabinów zmuszano do przejścia do stanu świeckiego, propagowano małżeństwa kleru. Wszystkich duchownych, którzy w jakichkolwiek sposób się temu przeciwstawiali, deportowano bądź od razu skazywano na śmierć.

Okres prześladowań chrześcijaństwa we Francji zamyka dopiero podpisanie przez Bonapartego konkordatu z papieżem Piusem VII w 1801 roku. Konkordat ten oznaczał także kres rozłamu w Kościele francuskim.

Czas rewolucji francuskiej, co podkreślają akta wszystkich procesów beatyfikacyjnych, był okresem niezwykłego świadectwa wierności Kościołowi i Stolicy Apostolskiej. Na przykład karmelitanki z Compiegne wchodziły na szafot śpiewając psalm „Wychwalajmy Pana wszystkie ludy”. Pewna zakonnica z Bollene koło Avignonu powiedziała przed trybunałem: „Jesteśmy bardziej zobowiązani w stosunku do naszych sędziów, niż w stosunku do naszych ojców i matek. Ci ostatni bowiem dali nam tylko życie doczesne, podczas gdy dzięki naszym sędziom otrzymujemy życie wieczne”.

Kult oddawany tym męczennikom, doświadczenie tajemnicy świętych obcowania, stanowiło jedno z istotnych źródeł odrodzenia religijnego. Prześladowania okresu rewolucji francuskiej zaowocowały także odrodzeniem duchowym, które – jak podkreślają historycy – obok postępującej laicyzacji, było niejako równoległym nurtem w dziejach Francji ostatnich dwóch stuleci.

Zbiorowej beatyfikacji męczenników rewolucji francuskiej papież Jan Paweł II dokonał 1 października 1995 roku. Zaliczył wówczas w poczet błogosławionych sześćdziesięciu czterech francuskich duchownych, którzy męczeństwem przypieczętowali wierność Kościołowi w tym okresie. Ich historia jest tylko jednym z wielu przykładów prześladowań duchowieństwa w okresie „terroru jakobińskiego”. Duchowni ci ponieśli śmierć w jednym z pierwszych na świecie obozów koncentracyjnych, urządzonym przez władze jakobińskie na statkach u wyjścia z portu Rochefort. Przyjęli oni śmierć w sposób heroiczny i do końca pomagali swym towarzyszom niedoli.

Kard. Gantin, odwiedzając ich zbiorową mogiłę na atlantyckiej wyspie Madame w 1989 roku powiedział, że jest to „jedno z najpiękniejszych świadectw obrony wolności religijnej w dobie nowożytnej”. Księża ci, znaleźli się w grupie 828 kapłanów i zakonników załadowanych wiosną 1794 roku w porcie Rochefort w zachodniej Francji na dwa okręty przeznaczone do przewozu niewolników ” Deux-Associes” i „Washington”. (…) W sumie, spośród 828 deportowanych, śmierć poniosło 546.

Źródło: https://ekumenizm.wiara.pl/doc/3290078.Rewolucja-francuska-czas-przesladowan-Kosciola

Komentarz: Warto zwrócić uwagę ilu katolików zginęło za wiarę w Wandei o czym się niestety głośno nie mówi. Pod spodem fragment artykułu:

Tylko w okresie od stycznia do maja 1794 r. mogło zginąć w Wandei nawet 50 tysięcy ludzi. Łączna liczba ofiar nie jest znana i prawdopodobnie niemożliwa do oszacowania. Podaje się, że w latach 1794-1800 śmierć poniosło od 120 tysięcy do 600 tysięcy ludzi – być może nawet 45 procent ludności departamentu.

Francja, świętując Wielką Rewolucję Francuską mówi o jej bohaterach, o przeciwstawieniu się przestarzałemu porządkowi. Wciąż bardzo rzadko wspomina jednak o wojnie domowej w Wandei, która zakończyła się ludobójstwem katolików.

Źródło: https://dorzeczy.pl/historia/108431/Pierwsze-w-historii-ludobojstwo-Najczarniejsza-karta-rewolucji-francuskiej.html

Notatka:

sekularyzacja – zeświecczenie, przejęcie przez władze świeckie kościelnych majątków, urzędów i innych instytucji podległych Kościołowi; także zmniejszenie znaczenia religii w życiu społecznym.

laicyzacja – zeświecczenie; proces uniezależniania się różnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego itp. od wpływów Kościoła i religii, nadawanie i charakteru świeckiego, ograniczenie obecności religii i Kościoła, w życiu społecznym i prywatnym

konkordat – porozumienie prawne dotyczące współdziałania Kościoła i państwa w danym kraju

religia państwowa – religia wspierana jako jedyna przez system prawny danego państwa np. anglikanizm w Wielkiej Brytanii

(Uwaga!!! Polska nie jest krajem wyznaniowym jakby to chcieli niektórzy. W państwie wyznaniowym przepisy religijne są jednocześnie przepisami państwowymi. W Polsce nie ma czegoś takiego!)

Gallikanizmtreść znajdziesz w filmiku na początku