Pierwsza sowa

Dzięki spostrzegawczości naszego parafianina mogłem zrobić zdjęcie pierwszej sowie jaką spotkałem w życiu w środowisku naturalnym. Przedstawiam przepiękną Uszatkę.

Lany poniedziałek

W drugie święto było bardzo wietrznie, dlatego liczyłem na dobra widoczność – no i nie przeliczyłem się 🙂

Widok na Małą Fatrę na Słowacji z punktu Widokowego w Pogrzebieniu.